sobota, 12 listopada 2016

ZGADYWANKA Z ANIOŁEM

Ojej!
Zupełnie wyszłam z rytmu i czasu. Zapomniałam, że po 1 listopada zewsząd zaczyna wyskakiwać natrętny handel świąteczny. Przypomiały mi o tym wizyty w marketach budowlanych, które ostatnio są głównymi odwiedzanymi przeze mnie sklepami. Jest i tego dobra strona: dostałam wyrazisty sygnał, żebym pomyślała i ja, bo jeśli mam coś wykonać, to dzwonek już dawno dzwonił, ale pracownia ciągle nie była gotowa. To się zmienia, powoli zaczyna być zdatna do użytku.
Może by tak na dobry początek konkurs?
Nie zaproszę Was do marketu budowlanego, ale do innego miejsca o trochę podobnym charakterze, tylko bez świątecznych dekoracji.

Szukałam tam i znalazłam pewien element potrzebny do jednego z pomieszczeń na plebanii.
Temu, kto pierwszy odgadnie, czego szukałam wśród staroci, wyślę kartkę z namalowanym przeze mnie aniołem. Nie pokażę jej, bo dopiero powstanie. Nie napiszę też, kto wygrał, zanim kartka nie dotrze do zwycięzcy, ma być pełna niespodzianka.
Proszę o wpisywanie rozwiązań w komentarzach (bądź tutaj, bądź na Facebooku), ale jednocześnie o wysłanie do mnie adresu pocztowego (obowiązkowo!).  
Mój mail jest w prawej kolumnie. 
Tym razem nie będę się upominać o adres, więc jeśli ktoś z Was odgadnie, co kupiłam u handlarza starzyzną, ale nie poda mi domowego adresu, nie będzie brany pod uwagę, dlatego warto nawet napisać jeszcze raz ten sam przedmiot. Jedna osoba może zgadywać raz.
Termin zgadywanki do 8 grudnia.

Który z tych przedmiotów zawędrował do Tobbiany?

































22 komentarze:

  1. Jeśli post nosi tytuł Zgadywanka z aniołem to może najprościej - biała ceramiczna rzeźba anioła z pierwszego zdjęcia. Pozdrawiam MS

    OdpowiedzUsuń
  2. Zegar! Ale tak naprawdę to nie mam pojęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale wspaniałe miejsce! Uwielbiam takie składowiska przedmiotów starych, zniszczonych, zapomnianych, ale z historią i -niemal namacalną - nadzieją na otrzymanie nowego życia. Co do zagadki-stawiam na stare drzwi, ale pewnie nie mam racji. W każdym razie przepadłabym w miejscu takim jak to :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Według mnie chodzi o naczynie zwane stągwia tudzież stągiew. Naczynie podobne do tego zamurowanego w jednym z plebanijnych pomieszczeń.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chociaż ja -chciałabym wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę że kupiła Pani drzwi. Pozdrawiam, J.M.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja stawiam na stolik pod aniołem z pierwszego zdjęcia.
    Pozdrawiam
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bym wziela wszystko!! no, moze zrezygnowalabym z tych dwoch lwow ;-)
    Uwielbiam takie miejsca...
    Pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń
  9. wydaje mi się, ze wybrałaś kopię Amora i Psyche Canowy, moze razem ze stolikiem?
    Pozdrawiam .Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  10. Glosuje za drzwiami/4 pozycja po lwach/ i stolikami: okraglym i prostokątnym. Malgosia z Wroclawia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anioł z niebieskimi oczami.
    Ja bym brała karuzele w ciemno :))))))))))
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę,że to może być płaskorzeżba z motywami kwiatowymi(po 3 kwiaty w górnych rogach),która będzie powieszona nad drzwiami do Twojej pracowni.Piękna kolorystyka kamienia i taki kobiecy motyw.Pozdrawia też Małgośka:))

    OdpowiedzUsuń
  13. mam nadzieję.że jest to stolik,na którym leży anioł.Ależ cudne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam. Nie ja jedna wzielabym prawie wszystko :-). Może to jest ta gliniana amfora - dzban z pierwszego zdjęcia. Cudna. Pozdrawiam. Aga

    OdpowiedzUsuń
  15. Malgosiu,obstawiam za drzwiami i zegarem, a moze urzekla Cie banka na mleko?, buziaki, Mila

    OdpowiedzUsuń
  16. Ile skarbow w jednym miejscu! Ja typuje kamienny zlew, moze niekoniecznie do kuchni, ale wlasnie do Twojej pracowni?
    Pozdrawiam serdecznie
    Malgosia

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie miejsce,to mój żywioł.Wiele przedmiotów zachwyca.Myślę,że wybrałaś szklane naczynia zielona ,może na przepyszną oliwę? A.P.

    OdpowiedzUsuń
  18. brama do ogrodu :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Małgosiu kusicielko.Tak sobie myślę:jak byłoby cudownie mieć anioła narysowanego Twoimi rączkami,z tak cudownej Toskańskiej ziemi,z Takiego miejsca.Z reguły wybieramy to,co nam się osobiście podoba.A jaki element był potrzebny Tobie???? Och,och,naprawdę trudny wybór.Prawie wszystko krzyczy do mnie:tak to właśnie mnie Małgoś wybrała.Postawię na misę w której stoi konew,ornament z chwostami.Wiem,wiem nie trafiłam.Pozdrawiam i uściski ślę Roksana.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ornament z lwem,to mój typ.A,P,

    OdpowiedzUsuń
  21. Też mi zgadywanka!!!!!dziwne reguły!!!Mam problem natury klinicznej!!!! Agata

    OdpowiedzUsuń