środa, 26 listopada 2008

DŁUBANINA ORAZ NIESPODZIEWANY GOŚĆ-NIEGOŚĆ

Mniej więcej pod takim hasłem upłynął dzień.
Dłubanina polegała na dalszym klejeniu dekoracji na Święta oraz zakładaniu nowego bloga-niebloga. Ponieważ przymierzam się do prezentacji swojego świecowego dorobku, celem pozyskania klientów w Italii, wymyśliłam sobie wykorzystanie szablonu blogowego do zrobienia wirtualnego portfolio. Trochę przy tym zabiegów jest. Dopasować szablon do potrzeb, wymysleć kolorki, przygotować zdjęcia, pogrupować je w miarę logicznie oraz przetłumaczyć na włoski. Nie obyło się oczywiście bez nieocenionej pomocy Jassa, któremu bardzo ale to bardzo dziękuję, i mam nadzieję, że kiedyś odbierze ode mnie osobiście świeczkę z mojego repertuaru. Oto wyniki dzisiejszego dziergania: świecowe portfolio
dopisane 13 lipca 2011:Strona jest już nieaktualna. Zapraszam na moją firmową PRO ARTE di Malgorzata Matyjaszczyk
A teraz wyjaśnienie co do tajemniczego gościa-niegościa. Przed południem do naszych drzwi zawitała pewna Polka w potrzebie. Przedstawiła się jako osoba poszukująca bezowocnie pracy i chcąca wrócić do Polski, a zabrakło jej 30 euro na bilet. Twierdziła, że tego dnia jeszcze nic nie jadła. Krzysztof postanowił więc jej pomóc, zaprosił na obiad i na nocleg. Pani powiedziała, że w takim razie uda się po swoje rzeczy. My w tym czasie przygotowaliśmy jej łoże. A potem czekaliśmy z obiadem, ale kobieta sie nie pojawiła. Nie mamy z nią żadnego kontaktu, więc nie wiemy, co się stało. Dziwne, bo tych 30 euro jeszcze nie dostała. Więc nic nie zyskała na swojej opowieści. Czy była prawdziwa? A może coś się jej przytrafiło? Ale co?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz