wtorek, 25 listopada 2008

GDY JĄ ROZBIERALI, TO...

Już nie płakali. Od dawna poszukiwałam skutecznego sposobu na niepłakanie podczas obierania i krojenia cebuli. Tatko mój polecał przytrzymanie oczu ponad płomieniami z kuchenki gazowej. Pomagało, ale chwilowo i niekiedy mało skutecznie. Ostatnio wymyśliłam sposób wielce spektakularny, ale dla obserwujących nie dla obierających. Otóż … założyłam okulary do pływania. To działa! Skuteczne w 100%

Tyle w tym wpisie, bo to dla mnie epokowe odkrycie :)

1 komentarz:

  1. Och, dziękuję bardo za radę z korzystania z okularów pływackich przy obieraniu cebuli.Ja mam tak wrażliwe oczy,że zawsze zalewam się łzami,Pozdrawiam serdecznie.Ela

    OdpowiedzUsuń