W ciągu osttanich dni pogoda się na tyle poprawiła, że okiliczni właściciele drzew oliwnych przystąpili do zbiorów. Rozciągane siatki to znany sposób, barwnie opisany w książce "Extra virgin". Podpatrzyłam jeszcze dwa bardziej kamaerlane sposoby. Jeden to strząsanie oliwek do prześcieradła,a drugi do... rozłożonych parasoli. Wyglądało to bajkowo!
W końcu zrobiłam zdjęcia ostatnio wydzierganym swieczkom.
Popołudnie było "arcyciekawe", spędziłam je na sprzątaniu, wieszaniu prania i walce z mulistym żołądkiem. Trochę otrząsnęłam się wizytą w dużym sklepie meblowym, dokąd udaliśmy się na przeszpiegi. Do remontu daleka droga, ale trzeba zbierać pomysły.
Acha! Mgły się rozsnuły i dzień był dość przyjemny.
Prosimy o zdjęcia "ostatnio wydzierganych świeczek!" :-)
OdpowiedzUsuń