Zacznijmy od najprostszej.
Otóż podczas 17 stycznia 1600 roku, podczas bardzo wietrznej burzy oderwała się złota kula (autorstwa Andrea Verrocchio) wieńcząca słynną kopułę. Na szczęście mieszkańcy Florencji pochowali się w swoich domach i nikt ni ucierpiał od olbrzymiej konstrukcji z hukiem uderzającej za katedrą. Po dwóch latach odnowioną kulę i umieszczono z powrotem na latarni kopuły. Jeśli ktoś chce znaleźć miejsce upadku kuli to powinien okrążyć świątynię i niedaleko absydy (to jest z tyłu) wśród kamiennych płyt placu odnaleźć białą marmurową w postaci koła.
Nie jest ona opisana w żaden sposób, ale ponoć właśnie to wydarzenie upamiętnia.
Jeśli podniesiemy głowę wysoko, to ujrzymy, w końcu odsłonięty po latach remontu, rodzaj balkoniku powstały u podstawy kopuły (tamburynu). Myślano nad zleceniem prac wykańczających dzieło Brunelleschiego jednemu z trzech artystów sprawujących wtedy pieczę nad florencką Duomo, tj. Giuliano Sangallo, Simone Pollaiolo i Baccio D’Agnolo. Ten ostatni zaprojektował długi zabudowany balkon z marmurowymi kolumnami, który miał docelowo zostać wybudowany na każdym z ośmiu boków. W 1515 roku Baccio D’Angolo wstrzymał prace, by zasięgnąć wśród florentyńczyków opinii na temat swojej pracy. Na jego nieszczęście w tych dniach znalazł się we Florencji złośliwiec Michał Anioł. Jako autorytet został poproszony o wypowiedź w obecności Zarządu Miasta i innych kolegów oraz wielu innych ludzi. Rzeźbiarz stanął i wolno drapiąc się po brodzie zawołał: „Jak dla mnie to klatka na świerszcze!!!”
Baccio D’Agnolo bardzo wrażliwy artysta, zmrożony i obrażony tymi słowami opuścił dzieło i niedokończonym pozostało ono aż po dziś.
Żeby dostrzec takie detale trzeba być artystą ! tacy bezwrażliwcy jak ja zauważą porażające piękno florenckiego Duomo i tyle !
OdpowiedzUsuńOstatnio co prawda zwróciłam większą uwagę na jeden z "detali "
hihi zachwyciłam sie Campanile i jej historią , to już jest postęp .
Z artystami łączy mnie niewiele np. z Michałem Aniołem złośliwość niestety , zawsze coś !
Biedny Baccio D’Angolo że też musiał trafić na zazdrośnika Buonarrotiego .
Czekam z niecierpliwością na dalsze opowieści z Florenckiej Włóczęgi , to miasto ma szczególne miejsce w mojej toskańskiej części serca .
Twoje o nim opowiadania mają niezwykły klimat coś z bajek dzieciństwa ….
A samo Duomo ma mocną konkurentkę w Sienie fasady obydwie imponujące , ta pierwsza w towarzystwie niesamowitego Baptysterium i Dzwonnicy ze słynną kopułą Brunelleschiego oczywiście nie musi się wstydzić tej drugiej .
Wnętrza to już całkiem dwa inne światy.
Która z katedr ważniejsza , dumniejsza ? która piękniejsza ?
wow!byłam i nie wiedziałam ale się teraz dowiedziałam hihi!dzięki!
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej "Klatce na świerszcze" podczas zwiedzania Florencji :)) My nie bylismy z przewodnikiem, ale slyszeliśmy innego przewodnika, który opowiadał gdzies obok :))
OdpowiedzUsuńFajne są takie ciekawostki, bardzo lubię się dowiedziec czegos nowego :)