piątek, 15 maja 2009

DUOMO z serii "Florencka włóczęga"

Z florencką świątynią katedralną wiąże się parę historyjek, dzisiaj dwie dotyczące tylko kopuły.

Zacznijmy od najprostszej.

 

Otóż podczas 17 stycznia 1600 roku, podczas bardzo wietrznej burzy oderwała się złota kula (autorstwa Andrea Verrocchio) wieńcząca słynną kopułę. Na szczęście mieszkańcy Florencji pochowali się w swoich domach i nikt ni ucierpiał od olbrzymiej konstrukcji z hukiem uderzającej za katedrą. Po dwóch latach odnowioną kulę i umieszczono z powrotem na latarni kopuły. Jeśli ktoś chce znaleźć miejsce upadku kuli to powinien okrążyć świątynię i niedaleko absydy (to jest z tyłu) wśród kamiennych płyt placu odnaleźć białą marmurową w postaci koła.

Nie jest ona opisana w żaden sposób, ale ponoć właśnie to wydarzenie upamiętnia.

Jeśli podniesiemy głowę wysoko, to ujrzymy, w końcu odsłonięty po latach remontu, rodzaj balkoniku powstały u podstawy kopuły (tamburynu). Myślano nad zleceniem prac wykańczających dzieło Brunelleschiego jednemu z trzech artystów sprawujących wtedy pieczę nad florencką Duomo, tj. Giuliano Sangallo, Simone Pollaiolo i Baccio D’Agnolo. Ten ostatni zaprojektował długi zabudowany balkon z marmurowymi kolumnami, który miał docelowo zostać wybudowany na każdym z ośmiu boków. W 1515 roku Baccio D’Angolo wstrzymał prace, by zasięgnąć wśród florentyńczyków opinii na temat swojej pracy. Na jego nieszczęście w tych dniach znalazł się we Florencji złośliwiec Michał Anioł. Jako autorytet został poproszony o wypowiedź w obecności Zarządu Miasta i innych kolegów oraz wielu innych ludzi. Rzeźbiarz stanął i wolno drapiąc się po brodzie zawołał: „Jak dla mnie to klatka na świerszcze!!!”

Baccio D’Agnolo bardzo wrażliwy artysta, zmrożony i obrażony tymi słowami opuścił dzieło i niedokończonym pozostało ono aż po dziś.

3 komentarze:

  1. Żeby dostrzec takie detale trzeba być artystą ! tacy bezwrażliwcy jak ja zauważą porażające piękno florenckiego Duomo i tyle !
    Ostatnio co prawda zwróciłam większą uwagę na jeden z "detali "
    hihi zachwyciłam sie Campanile i jej historią , to już jest postęp .

    Z artystami łączy mnie niewiele np. z Michałem Aniołem złośliwość niestety , zawsze coś !

    Biedny Baccio D’Angolo że też musiał trafić na zazdrośnika Buonarrotiego .

    Czekam z niecierpliwością na dalsze opowieści z Florenckiej Włóczęgi , to miasto ma szczególne miejsce w mojej toskańskiej części serca .
    Twoje o nim opowiadania mają niezwykły klimat coś z bajek dzieciństwa ….

    A samo Duomo ma mocną konkurentkę w Sienie fasady obydwie imponujące , ta pierwsza w towarzystwie niesamowitego Baptysterium i Dzwonnicy ze słynną kopułą Brunelleschiego oczywiście nie musi się wstydzić tej drugiej .
    Wnętrza to już całkiem dwa inne światy.
    Która z katedr ważniejsza , dumniejsza ? która piękniejsza ?

    OdpowiedzUsuń
  2. wow!byłam i nie wiedziałam ale się teraz dowiedziałam hihi!dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tej "Klatce na świerszcze" podczas zwiedzania Florencji :)) My nie bylismy z przewodnikiem, ale slyszeliśmy innego przewodnika, który opowiadał gdzies obok :))
    Fajne są takie ciekawostki, bardzo lubię się dowiedziec czegos nowego :)

    OdpowiedzUsuń