Dzisiaj mi się w końcu uruchomiły i dostałam jakiegoś turbodoładowania. Cały dzień pięknie świeciło słońce, więc skorzystałam i wymierzyłam ogród, robiąc jego inwentaryzację. Ależ się zmachałam! A nawet zgrzałam tak, że pozostawiłam na sobie jeden długi rękaw. Tym rozpędem działając posprzątałam w pomieszczeniach katechetycznych i przed domem. W donicach posadziłam nabyte przez Krzysia drogą kupna pierwiosnki. Potem parę godzin dłubałam w komputerze, żeby dograć brakujące po formacie programy oraz żeby zrobić plan sytuacyjny ogrodu, na którym będę szkicować pomysły. Opuszczam więc już dziś pracownię, schodzę na dół pooglądać TV a przy okazji szkicować nasz nowy ogród. Dobranoc.
Jeśli jutro będzie słońce...
Jeśli jutro będzie słońce ? to co , to co ? będzie wycieczka :) ? już nie mogę się doczekać ...
OdpowiedzUsuń