NIEDZIELA

Bolesna niedziela - nie dla mnie - dla Krzysztofa. Ból głowy oszałamiający, lewie odprawił Msze. W związku z tym nie idziemy na proszony obiad. 

Co sie odwlecze...

Ja więc jak zwykle zaczęłam od wyszykowania własnej facjaty i reszty do niej przyrośniętej. Gdzieś tam pomiędzy śniadanie. Zgaszenie niedopałków świec wotywnych. Właśnie dzięki tym zwyczajom, które tu zastałam po przyjeździe, zabrałam się za robienie świeczek. Grzechem niemal byłoby niewykorzystanie tak marnujacej się parafiny :)

No i potem Msza,a potem...

Losowanie.

Jednak ja robiłam za sierotkę, bo Druso ostatnio coś mocno zawziął się na książki (już drugą usiłował skonsumować), wolałam więc nie zostawiać papierkowych losów jego wszystkopochłaniającemu pyszczkowi.
Za wcześniejszą podpowiedzią jeszcze nieobolałej kapituły proboszczowskiej ogłaszam najpierw, że każdy uczestnik konkursu ma prawo wybrać sobie jeden ze szkiców toskańskich (na filmiku pod koniec pokazu), a III miejsce wybiera 3 szkice do wydruku, II miejsce (+2) pięć, I natomiast - wszystkie szkice toskańskie (chyba dobrze zawięziłam, boć to głownie toskański blog?), które zechce.
I teraz ogłaszam z przyjemnością wyniki losowania:

I miejsce Marianka

II miejsce  Dudi

III miejsce Blondynka Chaotyczna

Wydruki mogą mieć maksymalną wielkość A4. Chyba że macie jakieś inne życzenie, to wydrukuję mniejsze. Teraz proszę odnaleźć w lewej kolumnie mój adres mailowy i podesłać mi Wasze prawdziwe namiary, w tym adresy pocztowe. Gratuluję :)

Acha! Niebieska pytała za co? A tak z czystej wdzięczności i chęci obdarowania :) Miłej niedzieli!