czwartek, 8 stycznia 2009

O JOJOJ!

A to się narobiło! A ja tak chciałam zmiany :(

A tak na poważnie, to zastosowałam zimne barwy zupełnie świadomie, w końcu tutaj też już tęsknimy za słońcem i nastroje są niebieskie. Kiedyś pojawi się inna gama, a może i zupełnie inny szablon. No i ja kocham niebieskości!

Kolaż z prac też specjalnie taki duży, dla pewnego odciągnięcia od tesktu, poza tym gdzieś chciałam umieścić choć parę moich toskańskich szkiców. W końcu jak na artystę przystało powinnam chcieć sie nimi chwalić, a nie ciągle chować po kątach. Proszę o wybaczenie wszystkich, którzy mają inną rozdzielczość ekranu,zdaję sobie sprawę, że inaczej to u Was wygląda.

W ogóle jestem namawiana przez mojego mistrza komputerowego, Jassa, do totalnych zmian w podejściu do bloga. Prawdopodobnie chodzi o to, że nie będę zależna od gotowych szablonów itp. Gdy się temu przyjrzę, zadecyduję, na razie zostanie tak jak jest :) Ja już nie mogłam znieść faktu, że to taki sztywny szablon, nie mój i wiele innych osób ma dokładnie ten sam wystrój. Wszystkie panie, które nie lubią spotkać innej kobiety w tej samej sukience, doskonale mnie zrozumieją. Przy okazji przeglądania blogów zgłoszonych na konkurs  przejadła mi się moja poprzednia szata graficzna.

Proszę wiec o cierpliwość i wyrozumiałość. I pamiętajcie - tu też jest zima!

2 komentarze:

  1. A mi bardzo !
    Jestem zachwycona i bardzo mile zaskoczona ! Super zmiany !
    Tez lubię niebieski niebieski niebieski , jest taki estetyczny i elegancki .
    Przepiękny nagłówek z kolażem Twoich talentów niczym najlepszy znak firmowy zapowiada wspaniałą przygodę a mi przypomina mi o niespełnionych zamiarach , ech .
    Moja ocena 6+
    Pozdrawiam i trzymam kciuki
    Ania od s..... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkice są super, ale mam taki pomył, żeby przesuwały się one, jak taśma filmowa i żeby można je było powiększać. Nie ukrywam, że wolałam poprzednią wersję, ale skoro pragniesz zmian...Myślę jednak,że zrobisz coś, aby wilk był syty i owca cała.
    Mazury całe białe.
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń