czwartek, 5 stycznia 2012

NIE TYLKO ANIOŁY

Wróciłam do anioła z klasztoru w Certosie. Tym razem inny plan i pozioma kompozycja.
Pozostając w klasztorze, zmierzyłam się z jednym z jego przejść.
Już od ich zobaczenia chodziły za mną: schody w Zamku z Poppi. Zwariowane, nieprzewidywalne w perspektywie.
A wszystko to możliwe, ponieważ...
Ale o tym w następnym wpisie.

5 komentarzy:

  1. Malgos, zawsze mnie zastanawia ile czasu zajmuje Ci narysowanie takiego "obrazka"? Czytajac Cie wydaje sie, ze rysujesz zazwyczaj w przelocie czy w wolnej chwilce. A ja w zyciu nawet w 1/100 nie narysowalabym czegos tak ladnego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgosiu, ależ to piękne rysunki!
    Podziwiam!

    Pozdrowienia:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie realistyczne, takie mistrzowskie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuję za słowa uznania.
    Justi,na Twoje pytanie odpowiedziałam w następnym wpisie. Nie umiem ocenić, czy to szybko, czy wolno, mniej więcej jeden rysunek na dzień. Jeden o formacie A3 stanowiący dość pełne studium, a więc daleki już od szkicu. Nie mam porównania z innymi,jak szybko rysują.

    OdpowiedzUsuń