Zgodnie z Waszymi namowami (nie tylko widocznymi w komentarzach, ale przysłanymi w mailach) oraz własnymi przemyśleniami i chęcią zaspokojenia ciekawości dokonałam właśnie zgłoszenia do konkursu na Blog Roku
I tyle należało zrobić z mojej strony. Tak jak postanowiłam, nigdzie i nikogo więcej nie proszę o głosy. Reszta będzie zależała od Was, Drodzy Czytelnicy. Od jutra, godz.12.00 za pomocą SMS można głosować na bloga. Na razie nie podano jeszcze jak to będzie przebiegać. Napiszę o tym, gdy tylko się dowiem. Z zeszłego roku pamiętam, że z jednego telefonu (polskiego operatora) można było oddać jeden głos przez cały czas trwania drugiego etapu.
Z całego serca życzę powodzenia!!!!
OdpowiedzUsuńno to do dzieła !:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i ubolewam, że mogę oddać głos tylko raz. Ale - jest nas tu tyle, że damy radę!
OdpowiedzUsuńKinga z Krakowa
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńHmm..Jeden telefon ,jeden głos? Nie szkodzi- mam trochę rodziny i znajomych :)))
Gdynianka
Ja też.
OdpowiedzUsuńPowodzenia:-))))
POWODZENIA!Viola
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, też mam rodzinę i znajomych :) Trzymam kciuki i pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńEugenia
Sprawdziłam w jakiej kategorii jest zgloszony blog :PODRÓŻE I SZEROKI ŚWIAT
OdpowiedzUsuńEugenia
Cieszę się, że zdecydowałaś się zgłosić bloga Małgosiu :) Ja na pewno zagłosuję :))
OdpowiedzUsuńBuźka:***
No to głosujemy! Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńMądra decyzja! I ja ze swojej strony obiecuję dobrych "parę" głosów :)
OdpowiedzUsuńja oczywiście też :)
OdpowiedzUsuńod jutra zaczynają się nowe emocje
Chciałabym dużo dobrego o tym blogu napisać,ale na razie nie zdążę,do pracy się spieszę.Na pewno będę wysyłać smsy.Powodzenia Iwona
OdpowiedzUsuńNo właśnie,pieniądze niezbędne i w końcu każdy je zarabia jakąś swoją działalnością.Tylko,że jedni się męczą,a inni mają z pracy frajdę.Uczciwej kasy nie trzeba się wstydzić Iwona
OdpowiedzUsuńAle ja to sobię czasem marzę,że umiem napisać książke, piszę ją,duuużo ludzi ją czyta,pieniądze są,a ja mam czas na podróże.Marzenie ściętej głowy.Wprawdzie ten polski rynek chyba nie jest za duży,nie mam pojęcia.A gdyby tak Pani książke szerzej po świecie wydać,co ma się taki talent marnować.Chyba,że to już zrobione,no właśnie,a w jakim języku ci goście z Kanady czytali?Ja wcześniej sporo książek o T. przeczytałam,potem trafiłam na Pani pozycję i bloga oczywiście,Teraz nabyłam wznowienie ''POd Słońcem...''i coś mi słabo wchodzi,o dziwo.No ale przy takiej konkurencji...Pozdrawiam Iwona
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze tak czuję!!Masz 163 konkurentów... Patrząc na inne kategorie - to nie jest duzo :)
OdpowiedzUsuńdobra decyzja :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia
OdpowiedzUsuń